Czuję (ale może się mylę) jednak dystans i ironię wobec takiej właśnie postawy niektórych ludzi. W tym nas samych. Oczywiście. Dopada nas takie myślenie, oj dopada. Dobrze się zobaczyć w lusterku. Dzięki.
Podoba mi się Twoja twórczość, obrazki genialne. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award po szczegóły zapraszam do mnie http://www.businesskid.pl/liebster-blog-award
hahaha, dokładnie :D
OdpowiedzUsuńjakoś tak łatwiej jest, jak tak to sobie wytłumaczę :D
UsuńA proszę bardzo, lubię się na coś przydawać. Człowiek od razu się lepiej czuje:))
OdpowiedzUsuńDorota, kocham Cię za autoironię ;)
Usuńjesteś niemożliwa. grunt to nieprzeciętna wiara w siebie.popieram. to gdzie mam się ustawic ? :PP
OdpowiedzUsuńNad wiarą w siebie to ja pracuję. Mocno pracuję ;)
UsuńHehe no fakt ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCzuję (ale może się mylę) jednak dystans i ironię wobec takiej właśnie postawy niektórych ludzi. W tym nas samych. Oczywiście. Dopada nas takie myślenie, oj dopada. Dobrze się zobaczyć w lusterku. Dzięki.
OdpowiedzUsuńtak serio, to niestety mam mocno zaburzone poczucie własnej wartości (całe szczęście okresowo) ;) Co nie oznacza, że muszę to pokazywać na zewnatrz :D
Usuńhehe
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOdkryłam sens istnienia :D Dzięki!
OdpowiedzUsuńGenialne teksty ;D Chyba zostanę tu na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja twórczość, obrazki genialne. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award po szczegóły zapraszam do mnie http://www.businesskid.pl/liebster-blog-award
OdpowiedzUsuńAnno L., jesteś geniuszem, od dziś jestem Twoją wierną fanką :)
OdpowiedzUsuń