poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Monk light

Słowo "schludność" znam jedynie ze słownika ;) Jestem roztrzepaną bałaganiarą. Nie chcę nic z tym robić. Przyzwyczaiłam się. Ale trafiłam na mężczyznę pedanta. Typ, który poprawiał obraz na korytarzu Teatru STU, bo krzywo wisiał ;) Taki Monk w lżejszym wydaniu. 



Siedzimy na piwie. Pod Wawelem. Zachodzi słońce. Mój Monk Light (czyli R.) romantycznie kładzie mi rękę na udzie... Uśmiecham się. On wskazuje na moje kolano i mówi:
- Proszę, mogę Ci to uciąć?
I uciął.




...

Sklep. Kupujemy piwo i czipsy do wieczornego filmu. Przed nami jakiś facet wybiera czekoladę. Taką z dużymi orzechami, które widać przez okienko w opakowaniu. I... UWAGA... liczy orzechy, żeby wybrać tę, która ma ich najwięcej. Nasze oczy robią się coraz większe ze zdziwienia. W końcu facet płaci i wychodzi. Kasjer łapie za nasze czipsy, przesuwa po taśmie. R. komentuje:
- Może my jednak wymienimy te czipsy. Chyba w tamtym opakowaniu są bardziej pofalowane.
...

Idziemy alejką przez planty trzymając się za ręce. Zaczynam śpiewać i machać rękami jak dziecko. R. patrzy na mnie z głupim wyrazem twarzy.
- No co? - pytam - tylko ty możesz się wygłupiać i robić mi obciach na ulicy? Ja też mogę!
- Wuuuuujekkk!!! - krzyczy R. i kieruje się w stronę siedzącego na ławce bezdomnego.

...

Spacerujemy wzdłuż Wisły. Na niebie tęcza. Koniec tęczy pada na wieżę kościoła. To już trzeci raz w ciągu dwóch dni widzimy tęczę, której koniec znajduje się idealnie nad wieżą jakiegoś kościoła.
- Może to jakiś znak, hmm? - żartuję - Góra się burzy, że żyjemy w grzechu, albo coś.
- Jesteśmy w Krakowie - odpowiada R. - Tutaj jest tyle kościołów, że ciężko byłoby tęczy trafić w coś innego.




...

A poza tym, było tak:







10 komentarzy:

  1. :D podczytuję :) (aż w końcu sama postanowiłam do blogosfery dołaczyć). A dzisiaj zrobiłaś mi dzień :) Pozytywne z Was Wariaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w życiu spotkały same dobre rzeczy dzięki blogowi. Ba! Dzięki niemu poznałam R. KLIK
      Życzę zatem powodzenia i zapału :D

      Usuń
  2. Ojej, ale cudny wiosenny Kraków! W takich warunkach to miłość musi kwitnąć! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków piękny, tylko "ludziów jak mrówków". Grodzką ciężko było przejść :/

      Usuń
  3. No, musi, nie ma wyjścia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze ;) Właśnie z takich charakterystycznych szczegółów składa się wyjątkowość człowieka ;) To te szczegóły, które rozczulają na początku i doprowadzają do szału później (Bo Ty zawsze musisz taki być!) :D

      Usuń
  4. Jak tam pięknie, muszę w końcu się wytargać z domu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna te tęcza z kościołem. Tęcza to chyba jedno z najpiękniejszych zjawisk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo prezentowała się znacznie piękniej ;)

      Usuń