Weź... Ja też jestem jakaś chora w kwestii kupy mojej Steff ;) Ale bardziej analizuję konsystencję i ilość - ze względu na to że kiedyś małą zatykało a raz zeżarła baterię więc już nałogowo zaglądam " co tam się urodziło" ;P Chore to ;P Ale analiza publiczno-forumowa na temat koloru kupy to już lekka przesada ;)
Hehe dobre...ale taką wiedzę też trzeba mieć :)
OdpowiedzUsuńWeź... Ja też jestem jakaś chora w kwestii kupy mojej Steff ;) Ale bardziej analizuję konsystencję i ilość - ze względu na to że kiedyś małą zatykało a raz zeżarła baterię więc już nałogowo zaglądam " co tam się urodziło" ;P Chore to ;P Ale analiza publiczno-forumowa na temat koloru kupy to już lekka przesada ;)
OdpowiedzUsuńkupa ważna jest - nie ma co , ale bez przesady :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, ze tez o tym nie pomyslalam, bo kupe to widzielismy juz chyba we wszytskich kolorach teczy ;)
OdpowiedzUsuńI znowu leżę xD
OdpowiedzUsuńhehe dobre!
OdpowiedzUsuńMałe gówno a tyle w życiu zmienia :))
OdpowiedzUsuń