a tu rzeczywistość (rozmowa z Dużym):
Anna L. przeprasza za literówki. Duży pewnie też przeprasza. A jak nie przeprasza, to i tak przeprasza, bo on słucha Anny L. zazwyczaj ;) Chyba jeszcze nie zorientował się, że ma przewagę w postaci masy. Nie wyprowadzajcie go z tej niewiedzy.
A poza tym w domu Anny wielkie pieczenie:
słone paluchy z czarnymi oliwkami, cebulą i słonecznikiem (wersja dla dorosłych)
ciacho z owocami według przepisu Odi (KLIK). Najszybsze w przygotowaniu i najszybciej znikające.
Przekrój ciacha
Dzieci pozazdrościły paluchów...
...więc współtworzyły kolejną partię (tym razem w różnych kształtach).
Przed upieczeniem...
...i po :)
w trakcie znikania :D
Uwielbiam Cię :) A z tym pieczeniem to już przesadzasz. Chcesz zostać Kobietą Roku, czy jak ???
OdpowiedzUsuńja już jestem kobieta roku :)
UsuńAha...idziemy w lifestyle co?? Tu wycieczki, to pichcenie !!! i jeszcze smaka robić..tosz to świadome łokrucieństwo jest...
OdpowiedzUsuńa Duży...cudny...pewnie tez mu ślinka kapie, hehe
pzdr "Monday Girl" :)))
idziemy w zajebistość ogólnie! Co się będziemy szufladkować :D Buziole ;)
UsuńOj tez bym Popiekła, ale mam lenia...dziś dzień na dworze bo jutro znowu zapowiadają popsucie pogody
OdpowiedzUsuńJa mam większego lenia na pójście do sklepu po bułki i coś słodkiego ;)
UsuńJuż lubię "Dużego"- jakkolwiek sprośnie to brzmi :)
OdpowiedzUsuńA szczuć tak tymi pysznościami- eh... Jakbym sama tego nie robiła :) U nas na blogu- gorąca czekolada z bitą śmietaną :)
też go lubię :D
UsuńDuży może być moim miszczem :D
OdpowiedzUsuńA ten... ja wręcz pragnę przepisu na paluchy! Już teraz zaraz... Albo za jutro. Byle się pojawił :)
to napiszę jutro :) Albo pojutrze :D
UsuńTo ja poczekam... A jak się nie pojawi, to się dopomnę :P
Usuńhehe, genialny rysunek :D
OdpowiedzUsuńale pyszności zrobiliście, spróbowałabym tego ciacha z brzoskwiniami :)
zapraszam ;)
UsuńMasz ci los ja staram się unikać słodkiego i tuczących bułeczek jak ognia. A ty wstawiasz takie obrazki:))))
OdpowiedzUsuńPs. Fajnego masz przyjaciela, pozdrowienia dla niego:))
Pozdrowię :) Chociaż właściwie pewnie sam to przeczytał :D
UsuńDuży musi być fajnym gościem. Pyszności widzę pieczesz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjest :D
OdpowiedzUsuńDuży dziękuję wszystkim fanom Ani za miłe słowa :D
OdpowiedzUsuńAaaaa!!!! Nie wytrzymałeś Celebryto :D To teraz się musisz spóźniać na spotkania, jak Dre :))))))) Wiesz, żeby mieć celebryckie wejścia. :P
UsuńPS. ale Ci sodówa nie odbije, co? :*
jestem na to zbyt leniwy :p i nie lubię się spóżniać 10 minut przed czasem to akurat na czas :]
UsuńTeraz to pojechałeś nudą ;)
UsuńAle pysznosci...wpędzasz mnie w kompleksy :)
OdpowiedzUsuńlepiej być dużym niż małym.I lepiej mieć...a już nic nie piszę;);)zaczynam bredzić.pozdrawiam Was obojga;)
OdpowiedzUsuńnie siadam bez śniadania do blogów! to męczarnia i złośliwość losu ponieważ trafiam na kulinarne wpisy, co pogłębia stan porannej frustracji:):) biegnę do piekarni:) dobrego dnia, ja idę coś zjeść:):) U Ciebie jak zwykle zabawnie i na luzie:):) pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńrysunek i rozmowa mistrzostwo:)))
OdpowiedzUsuń